Harcerski Ośrodek Wodny Harcerski Ośrodek Wodny

baner bozenarodzenie

baner lewy opp

Informator 2025

baner lewy treminy egzaminow

baner lewy egzamin

Wierszyk

 

Obóz trwa w najlepsze dalej
Jung już pływa doskonale
Czy to żagle czy to wiosła
Jak wieść gminna sobie niosła
Jung na każdym tym napędzie
Dobrze wie co robić będzie
Czy to sztag czy rufę zrobi
Komendami je ozdobi
Potem ładnie grota składa
I na bomie go układa
A na trawie zaraz z boku
Już się robi klar na foku
Równiuteńko go składamy
Hyc do wora! I chowamy
Potem do żaglowni szybko
Żeby nic nie było brzydko
Na półkach rzeczy układamy
I na obóz podbiegamy

Karmią nas tu wyśmienicie
Warty nocne też o świcie
Pod kapitanatem mamy
Wtedy w koc się otulamy
I tak sobie życie płynie
W pięknej porajskiej dolinie

 

Czytaj dalej

Jungowa poezja

"List do taty"

 

W noc świętojańską przypłyń do mnie tatusiu na łodzi z żąkili
Nie mogę na to czekać już ani jednej chwili
Gdy przypłyniesz opowiedz jak zachodzi słońce
I czy gwiazdy w nocy są nadal gorące
Jak moja herbata w kubeczku od Ciebie

Czy płacz syren jest słony ?
I dlaczego w morzu pływają turkusowe glony?
I czemu każdy dorosły mężczyzna
Do swojej łajby powraca z szybkością morskiego ptaka?
Czymże jest dla niego jacht?
Ukochaną?
Nadzieją?
Snem z poprzednich lat?
A jednak w noc świętojańską
Przypłyń proszę do mnie tatusiu na łodzi z żąkili
Bo nie mogę już na to czekać ani jednej chwili.

 

Marysia Belica, 13 lat

Czytaj dalej

Drogi Pamiętniczku!

Dwa dni po niezwykle wycieńczającym szkoleniu z nieprzeciętnie wymagającym dh Pawłem, udaliśmy się na zasłużony odpoczynek do Przeczyc koło Boguchwałowic.
Naszą kwaterą był piękny, wyposażony we wszelkie udogodnienia, zadbany, zielony barak. Po rozładunku dokonaliśmy dogłębnej penetracji terenu Ośrodka Harcerskiego. W czasie narady ze sztabem dowodzącym, poznaliśmy cele naszej misji pod kryptonimem „Brudny Gal". Wychodząc z baraku naszym oczom ukazał się dwie łodzie klasy Omega stojące w znacznej odległości od brzegu. Na ich burtach wypisane były francuskie inskrypcje „Asterix" i „Obelix". Podzieliśmy się na dwie grupy operacyjne „Krwawe Kruki" i „Szwadron Delta Super Kun Bojowych Komando Wilków Alfa".

Czytaj dalej

Jungowy wierszyk

Na trzeci turnus nadszedł czas
Grupa jungów mknie przez las
Każdy w domku, każdy w koi
Troszkę się żeglarstwa boi
Spać nie może - O mój Boże!
Co to będzie - ciemno wszędzie!
A tu nagle pośród nocy
Wyciągają nas spod kocy
W dwuszeregu ustawiają
I na łąkę wysyłają
Wtem z ciemności kilku gości

Ogniem kręci - co się święci?!
Nudzić nam się nie zdarzyło
Tyle się już wydarzyło
Test w basenie wszyscy zdali
W dwa ognie nie raz już grali
A wieczorem przy kominku
Mamy pląsy o w szelkach murzynku
I szantę znamy już niejedną
Przy naszych szklankach wszyscy bledną!
A na wodzie przy pogodzie
Sztagi, rufy, boje, keje

Nawet kiedy mocniej wieje!
Wiatru z nas się nikt nie boi
Na apelu dzielnie stoi!

Czytaj dalej

Pozdrowienia z III turnusu!

Kochani rodzice,

ale w tym Poraju czas szybko płynie! Ani się obejrzeliśmy, a już tydzień obozu za nami. W sumie nie ma się czemu dziwić – w końcu dni mamy wypełnione zajęciami od rana do wieczora, a towarzystwo okazało się znakomite i już od pierwszego dnia świetnie się dogadujemy. Tylko ta pogoda nas nie rozpieszcza... Przydałoby się trochę więcej słońca. Ale z drugiej strony nie ma co narzekać – może się nie opalimy, ale przynajmniej wiatru nam nie brakuje. No i okazało się, że to żeglarstwo wcale nie jest takie trudne! Ostrzenie, odpadanie, pływanie wstecz – banał! Tak samo zwroty – przez sztag i przez rufę – wystarczyło posłuchać uważnie druha jak tłumaczył i bez problemów je opanowaliśmy. Teraz zaczynamy manewry złożone – podejście do boi, kei i człowieka – wydaję się trochę skomplikowane, ale czasu na ćwiczenia mamy jeszcze sporo, także na pewno damy radę. W ogóle to tutaj całkiem sporo uczenia mamy – bo nie tylko ćwiczymy manewrowanie jachtem, ale też przerabiamy kawał teorii. Ta nauka nie jest taka nudna jak w szkole i w sumie wcale nie męczy. Pewnie dlatego, że to strasznie ciekawe rzeczy, a druhowie tłumaczą tak, że bez problemów wszystko rozumiemy. Mieliśmy już budowę jachtu, przepisy i teorię żeglowania. Potem będzie jeszcze locja, meteorologia i ratownictwo – to chyba będzie najfajniejsze! Jest nas na kursie 17 osób i podzielono nas na trzy wachty – dwie pływają na polarisach (to taki typ jachtu), a jedna na DZ-cie – Mancie. Oprócz nas, kursantów, jest jeszcze wachta stażowa – ci to dopiero mają fajnie! To są osoby, które już mają patent i przyjeżdżają tutaj doskonalić żeglowanie. No i mają się super, bo mogą już pływać sami i uczą się jeszcze bardziej skomplikowanych manewrów. A poza tym robią kurs na sternika motorowodnego i będą mogli sami pływać motorówkami jak zdadzą! Czad!! W przyszłe wakacje na pewno jedziemy na stażówkę!

Czytaj dalej