Drugi turnus jak czołg prze naprzód. Szkolenie idzie pełną parą, jungowie byli na biwaku, stażówka sposobi się do spływu.
Tylko te upały...
Drugi turnus jak czołg prze naprzód. Szkolenie idzie pełną parą, jungowie byli na biwaku, stażówka sposobi się do spływu.
Tylko te upały...
7 lipca 2007r. odbył się spływ kanadyjkowy wzdłuż rzeki Warty, w którym wzięła udział grupa stażystów: pod przywództwem druha Pawła Stojaka.
Po przywiązaniu kanadyjek do przyczepy, po spakowaniu prowiantu i po szybkim transporcie na miejsce startu wypłynęliśmy około godziny 1000. Początkowo trasa wydawała się prosta, lecz po pierwszym spotkaniu z drzewem (a było ich wiele) tarasującym rzekę załoga "Celnej" wylądowała w wodzie. Niezrażeni płynęliśmy dalej, jednakże lądowaliśmy w wodzie kilkakrotnie. Na swojej drodze spotkaliśmy jeszcze wiele przeszkód.
Są białe i są żółte - żagle.
Są niebieskie i są białe - kadłuby.
Mowa o naszych Optymistach. W niedzielny poranek flotylla Opymiściarzy wspaniale prezentowała się w pełnym słońcu i przy silnym wietrze.
Cały weekend trwały w Ośrodku przygotowania do rozpoczęcia kolejnego już pierwszego turnusu...
Instruktorzy zaczęli się zjeżdżać od piątku. Wszyscy jak jeden mąż zwracali uwagę na nowy element wystroju Ośrodka jakim jest latarnia na wyspie.
Na początek był kadrowy grill, szanty uczelniane opowieści. Od soboty zaczęła się ciężka praca.
No może nie całkiem nowe, ale przeszyte
Kto pływał na Wenedzie ten wie, że nie jest to jacht spinakerowy. W związku z tym przeszyliśmy spinaker na genaker.
A jak to wygląda - sami oceńcie. Pływa super.