Harcerski Ośrodek Wodny Harcerski Ośrodek Wodny

baner bozenarodzenie

baner lewy opp

Informator 2025

baner lewy treminy egzaminow

baner lewy egzamin

A na stażówce

Pierwszy dzień obozu przywitał nas słońcem i standardowo brakiem wiatru. Mimo, że większość z nas już się znała, nie zabrakło również nowych twarzy. Wielu uczestników zauroczonych atmosfera Poraja powraca tu co roku... .

Kolejne dni były jeszcze lepsze, nareszcie zaczęło wiać, a cały obóz już dobrze się poznał podczas wspólnych zabaw przy ognisku. Jak co roku zanurzyliśmy sie w krystalicznie czystej wodzie basenu. Kiedy pogoda nie dopisywała druhowie zorganizowali ciekawe wykłady lub oglądaliśmy żeglarskie filmy.

Jesteśmy już na półmetku wspólnej przygody jednak czeka nas wiele niespodzianek. 

Pozdrawia Wachta Stażowa!
III turnus

{pgcooliris id=447}

Szósty dzień obozu!

Turnus już w pełni. Za nami prawie połowa obozu. Już pierwszego dnia wypłynęliśmy całym obozem "Wisłą na szerokie wody". Na początku podróży dowiedzieliśmy się gdzie Wisła ma swoje źródło oraz jak na imię mają inni uczestnicy obozu. Następnie dowiedzieliśmy Kraków i Warszawę, gdzie oprócz ciekawostek związanych z tymi pięknymi miastami poznaliśmy także zasady etykiety jachtowej. Kolejnym odwiedzonym przez Obóz Jungów miejscem było Trójmiasto, gdzie poznaliśmy najważniejsze zabytki oraz porty. Będąc właśnie w Trójmieście stworzyliśmy ogromne kontenerowce. Dzisiaj wypływamy już z Polski, by udać się w stronę Skandynawii gdzie czekają na nas kolejne przygody!

{pgcooliris id=445}

Ósmego dnia obozu...

 Ósmego dnia obozu wstając z łóżka, automatycznie chciało sie do niego powrócić. Termometr wskazywał temperaturę 11 stopni C. Jak zawsze o tej porze tj. 7:00 było bezwietrznie. Jednak jakież było nasze zdziwienie gdy podczas apelu, zamiast jeziora ujrzeliśmy lustro, w którym bez problemu można było się przejrzeć. Aplikacja naszej druhny nie zapowiadała wietrznego dnia. Do godziny 11:00 śmigaliśmy na silniku w okolicach kei, ćwicząc podejścia i odejścia, w rożnych kombinacjach. W pewnym momencie zrobiło się na prawde cieplutko. Poczuliśmy na sobie pierwsze promyczki słoneczka na tym obozie. Nasza skóra dała o sobie znać, a ciepełko stawało się coraz bardziej nieznośne. Zrobiliśmy mała przerwę na zmianę ubranek i uzupełnienie niezbędnych płynów. Wtedy to, na nasz pokład zawitała kochana druhna Ania i wypłynęłyśmy w dal zalewu, za pomidora, na żaglach, szukając wiatru. Słoneczko prażyło zaś wiatru nie było. Na szczęście zdyscyplinowana załoga posłusznie wykonywała manewry i była skupiona przez cały czas, robiąc małe przerwy na opalanie i miłą gawędę. Pływając przez cały dzień załoga bardzo się zgrała. Wieczorkiem, po przepysznej, porajowej kolacyjce, odwiedził nas druh aby zebrać nas na zapowiadany test z wiedzy ogólnej. Jednak po wymianie kilku zdań, zjawiskowy druh Kajtek oświadczył, ze idziemy na wieczorne pływanie.Przy pomocy wioseł dostaliśmy się na środek naszego przepięknego zalewu. Zarzucaliśmy kotwice,a nasze dwa stażówkowe jachty przycumowały się do siebie. Ten dzień pożegnaliśmy głośnym śpiewograniem naszych ulubionych szant!

Wachta II Stażowa

{pgcooliris id=444}

Instruktorzy

Instruktorzy polankowi II turnusu pozdrawiają instruktorów I, III i IV turnusu.

{pgcooliris id=443}